Kokosowe curry z ciecierzycy i kalafiora

| niedziela, 5 marca 2017
kokosowe curry z ciecierzycy i kalafiora

Chciwie poszukuję dań jednogarnkowych. Potrzebuję ich na lancze do Nowego Bufetu. Te wszystkie eintopfy są najlepsze, najfajniejsze i najwygodniejsze do przygotowania i do wydawania dla sporej liczby osób przez kilka godzin. Dlatego dużo u nas dań z wołowiny pokrojonej w kostkę gulaszową, mielonej, z ud kurczaczych (bo te smakują mi bardziej od trochę suchych piersi, chociaż wiem że są bardziej fitowe). Sporo robię też wariacji na temat curry – bądź to tajskiego, bądź szeroko pojętego indyjskiego. Przeglądam głównie brytyjskie strony z fajnymi przepisami na curry, bo nie dość że mieszka tam mnóstwo imigrantów z tamtego obszaru kulturowego, to jeszcze Wyspiarze od dawna dostosowują te przepisy do europejskich warunków, co ma swoje plusy (a także minusy).

Ostatnio jednak udałam się na stronę amerykańską – CountryLiving – gdzie znalazłam przepis na to curry z ciecierzycy i kalafiora, z dodatkiem świeżego szpinaku, pomidorów i imbiru. Skład bazowy kazał przypuszczać, że będę miała do czynienia z czymś smacznym, sycącym i pachnącym. Instynkt mnie nie zawiódł i wyszło coś naprawdę godnego polecenia. Dodatkowym atutem jest to, że okazale i harmonijnie prezentuje się na fotografii, aż chce się kliknąć. Przepis prosty, trzeba się tylko zaopatrzyć w zamorskie przyprawy. Garam masalę można kupić w galeriach handlowych w sklepach z orientalnym jedzeniem, albo przez internet. Tak samo kardamon. A przygotowanie jest naprawdę proste. Curry najlepiej podawać z ryżem basmati, albo chlebkami naan, na które jeszcze nie umieściłam tutaj przepisu, ale zrobię to za jakiś czas, bo fajnie smakują.

Kokosowe curry z ciecierzycy i kalafiora

Czas przygotowania: 1-1,5 godziny

Składniki dla sześciu osób:

  • 2 łyżeczki garam masala
  • łyżeczka nasion kuminu (może być już zmielony)
  • łyżeczka imbiru w proszku
  • 4 ziarna kardamonu lub łyżeczka sproszkowanego
  • łyżka masła (dla wegan – wiadomo – jakieś fajne oleum do smażenia)
  • jedna duża cebula pokrojona w piórka
  • pół główki czosnku – obrać i posiekać
  • 3-4 cm kawałek świeżego imbiru – obrany i posiekany w drobną kosteczkę, lub starty na drobnej tarce
  • puszka krojonych pomidorów 400 ml
  • puszka dobrego mleka kokosowego 400 ml
  • dwie puszki ciecierzycy (można wziąć 400 g surowej, namoczyć dzień wcześniej i ugotować do miękkości, wylewając wodę z namaczania i nalewając świeżą)
  • jedna mała główka kalafiora (lub paczka mrożonego), pokrojona na mniejsze cząstki
  • około 3 łyżki soku z cytryny
  • sól i ostra papryka do smaku
  • ryż basmati, lub brązowy, lub chlebki naan do podania

młynek z przyprawami

Rozgrzać olej i wrzucić cebulę. Trzeba ją podsmażać około 10 minut, aż stanie się brązowawa. Wtedy dodajemy posiekany czosnek i imbir i podsmażamy minutę, dwie. Dodajemy sproszkowane przyprawy, mieszamy wszystko i czekamy około minutę, aż całość zacznie intensywnie pachnieć. Dodajemy pomidory i mleczko kokosowe, zagotowujemy. Dodajemy ciecierzycę i kalafiora i dusimy na małym ogniu do momentu aż kalafior zmięknie. Doprawiamy solą, ostrą papryką i sokiem z cytryny do smaku. W tym daniu bardzo fajnie czuć kokosa, bo dodaje takiej kremowej łagodności, a pomidory i sok z cytryny wprowadzają kontrastową kwasowość. I bardzo podoba mi się idea kalafiora w innej postaci niż polany masłem z bułką tartą, czy jako składnik zupy kalafiorowej (chociaż tymi formami też nie gardzę).

10 komentarzy

  1. Marzynia
    8 marca 2017

    Ach, jak to apetycznie wygląda! Już zazdraszczam Twoim klientom…

    Odpowiedz
  2. Magda
    9 marca 2017

    Czasem też im zazdraszczam, kiedy calutki lancz się sprzedaje i nie zostaje nic dla nas :D

    Odpowiedz
    • Marzynia
      17 marca 2017

      Sister, życzę Ci, żeby Ci się sprzedawało wszystko (oprócz światopoglądu ma się rozumieć; no jeszcze by coś tam znalazł „nie na sprzedaż”). Ale gdybym JA prowadziła taki superaśny pysznodajnik, to nawet w bramie domu bym wydawała spragnionym dzieła mych kulinarnie spracowanych rąk resztki tych pyszności!

  3. noik
    27 października 2018

    W spisie składników nie ma mleka kokosowego. Dodałem 1 puszkę, wyszło bardzo dobrze :)

    Odpowiedz
    • Magda
      28 października 2018

      No właśnie! Dziękuję za czujne oko, jak wrócę do domu to dodam. Pozdrawiam.

  4. Magda
    28 stycznia 2019

    Zabrakło w składnikach mleka kokosowego – ile tego mleka dodać??

    Odpowiedz
  5. Magda
    28 stycznia 2019

    W składnikach zabrakło mleka kokosowego – ile tego mleka dodać??

    Odpowiedz
    • Magda
      28 stycznia 2019

      Tak, wiem, przepraszam – ciągl zapominam uzupełnić. Puszka 400ml będzie w sam raz na tę ilość.

  6. Dave
    17 stycznia 2020

    Genialne danie!! Dzieki za przepis!

    Odpowiedz
    • Magda
      19 stycznia 2020

      Do usług!

Pozostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.
Wypełnienie wszystkich pól jest wymagane.



Komentarz