Gamberetti. Najlepszy makaron z krewetkami

Ten makaron zrobiliśmy rzutem na taśmę. Przyczyną był zakup krewetek w całości, z czarnymi łypiącymi oczkami i pancerzykiem, kuszących sumiastym wąsem. Wprawdzie już ugotowanych (dlatego czarne oczka wybitnie kontrastowały z różowym wnętrzem), ale jednostki opancerzone dają w boju większą siłę rażenia. Zastanawiałam się, czy nie podać ich w makaronie tak jak to robią w krajach, gdzie owoc morza jest dobrem naturalnym i podawany jest na talerzu niemal w całości. Przypomniałam sobie wtedy nasze toskańskie zmagania z langustynkami i machnęłam ręką. Postanowiłam je obrać, a pancerzyki i ogony ugotować w śmietanie, żeby oddały potrawie cały smak. Makaron z krewetkami był naszą próbą odtworzenia bavette agli scampi, które jedliśmy latem w Viareggio.
To niewiarygodne, ale się udało! Może nie w stu procentach, ale w dziewięćdziesięciu na pewno. Był to niewątpliwie najpyszniejszy makaron z krewetkami, który powstał w naszym mieszkaniu. Nigdy tak nie wzdychaliśmy z rozkoszy nad jedzeniem. Zagrało wszystko, udało nam się bowiem wypośrodkować smaki. Tyle samo było w tym umiejętności co palca bożego, niemniej jednak dokładnie zapamiętałam proporcje składników. I tą wiedzą dziś się z Wami dzielę. Jeśli zrobicie makaron sami, jest duże prawdopodobieństwo, że już nigdy nie zamówicie podobnego dania w restauracji. Bo po prostu umiecie ugotować lepsze.
Makaron z krewetkami
Czas przygotowania: pół godziny
Składniki dla dwóch osób:
- 200–250 g długiego makaronu (spaghetti, fettuccine, tagliatelle, pappardelle, bavette, linguine, bucatini, fusili al torchio)
- – 250–300 g krewetek (60/80, 31/40 lub większych), najlepsze są surowe w pancerzach, ale jeśli dostaliście tylko obrane ugotowane, też się nadadzą
- 200 ml śmietany 30%
- 100 ml sosu pomidorowego z kartonika, lub zmiksowanych pomidorów pelati
- dwie gałązki natki pietruszki, posiekane dość grubo
- dwa ząbki czosnku, lekko rozgniecione
- 100 ml białego wytrawnego wina
- odrobina ostrej, świeżej papryki, lub zmiksowanej w oleju
- sól
- olej lub sklarowane masło do smażenia
- 70 g zimnego masła w małych kawałkach
Wstawiamy spory garnek z wodą na makaron. Krewetki obieramy, nacinamy grzbiety i jeśli jest tam czarna linia, dokładnie oczyszczamy. Pancerzyki i ogony wkładamy do rondelka, zalewamy śmietaną i pomidorami i gotujemy na małym ogniu około 10 minut. Jeśli mamy krewetki gotowane obrane, pozbawiamy je ogonków, które również gotujemy w śmietanie.
Kiedy woda się zagotuje, solimy ją porządnie i gotujemy makaron, odejmując dwie minuty od czasu podanego na opakowaniu. W tym czasie rozgrzewamy patelnię, wlewamy olej lub sklarowane masło, dodajemy czosnek i krewetki, które obsmażamy. Jeśli są surowe, to do momentu, aż mięso zrobi się różowe, a jak mamy ugotowane, to dosłownie minutę z każdej strony. Wlewamy wino, odparowujemy. Wyciągamy czosnek. Śmietanę wlewamy przez sitko na patelnię, wyciskając dokładnie pancerzyki, by odzyskać jak najwięcej smaku.
Gdy makaronowi zostały dwie minuty do końca gotowania, odcedzamy go, zostawiając trochę wody i dorzucamy do sosu z krewetkami. Gotujemy na małym ogniu pozostały czas. Jeśli sos jest za gęsty, dodajemy kilka łyżek wody z gotowania makaronu. Sprawdzamy, czy makaron jest al dente, doprawiamy papryczką i solą, wsypujemy natkę. Sosu powinno być sporo, a jego kolor łososiowy (informacja dla upośledzonych kolorystycznie – to jest kolor, który uzyskuje się np. po zmieszaniu majonezu z keczupem).
I teraz wisienka na torcie, krem dela krem. Wyłączamy ogień i dodajemy masło. To ono odpowiedzialne jest za aksamitne, kremowe wykończenie dania – bez masła sos jest tylko poprawny. Wykładamy na talerze. Nie posypujemy parmezanem, bo średnio pasuje. Włoch uzna to wręcz za grzech ciężki. Już zazdroszczę wrażeń.
P.S. Gamberetti to po włosku „krewetki”, a „gambe” – nogi. Literalnie byłoby więc coś w stylu nogowce, nogacze, nogasie.
56 komentarzy
Marzynia Mamcia
3 stycznia 2013Ja cież! Ale Lizancjum!
Wielka Pyszność
4 stycznia 2013I to bez żadnej ściemy.
Ola
5 stycznia 2013Prosto, pysznie i zaskakująco. A motyw z masłem na końcu to mistrzostwo świata.
www.brzuszkilakomczuszki.blogspot.com
6 stycznia 2013Wypróbowałam – cudo!!!
Wielka Pyszność
6 stycznia 2013Korzystajcie, gotujcie i niech Wam smakuje.
Jolam
7 stycznia 2013Wielka Pyszność! Bez ściemy!
Dorota z maminkowo.blog.onet.pl
13 lutego 2013Właśnie odkryłam Twoją stronę i uwielbiam ją! Ślinotok w toku ;). Pozwolę sobie się zainspirować tym i owym, jako że jeść i gotować uwielbiam. Zacznę od tego przepisu, w sam raz na jutrzejsze święto zakochanych. Ale już mam kolejne typy… a już czytając przepis wiem czy coś będzie pyszne… oj, będzie!
Dorota z maminkowo.blog.onet.pl
13 lutego 2013a… i nie dodałam, że zdjęcia cudo!
Wielka Pyszność
13 lutego 2013Każdy nowy czytelnik jest na wagę złota. Witam serdecznie!
Dorota z maminkowo.blog.onet.pl
14 lutego 2013Jeśli ktoś się jeszcze waha, to sprawdziłam: genialne w swej prostocie! Polecam gorąco!
KrystynaS
15 lutego 2013Powiem tyle: mąż wyczyścił talerz i patelnię chlebem, żeby ani kropelka sosu nie zmarnowała się :) Pychotka
Wielka Pyszność
15 lutego 2013Mąż uczynił rzecz słuszną, też zawsze chlebem wycieram :)
Arselia
20 lutego 2013Właśnie zrobiłam, zjadłam i… biorę dokładkę !!! MEGA!!!
Magda
20 lutego 2013Mega, a także super, hiper i czad :D. Zazdroszczę pierwszego wrażenia, my mamy je już dawno za sobą…
magdalena
18 września 2013Wspaniały przepis, wykorzystałam gotując pierwszą kolację dla mojego lubego I od tego momentu zarówno moje jak I jego ulubione danie. Bardzo dziękuję !
Rudek
16 listopada 2013Szczerze? mistrzostwo świata;))
dzięki Ci bardzo za przepis… rodzinny obiad, wszyscy wszystko pochłonęli raz dwa;)
G.
6 lutego 2014Spróbowałam.
Pyszności.
Dla lubiących pikanterie, polecam przesmażyć ostrą papryczkę przed dodaniem wywaru z pancerzy.
Ale przepis w łagodnej wersji nie wymaga żadnych modyfikacji -świetny.
Gratuluję pomysłu :)
Magda
7 lutego 2014Oczywiście! Sama często wrzucam jedno peperoncino dla dodania pikanterii.
magda
7 lutego 2014Najpyszniejszy makaron z krewetkami, jaki kiedykolwiek jadłam! Rodzina właśnie wylizuje talerze… Dziękujemy za świetny przepis.
magda
7 lutego 2014PS. W ogóle dużo tu świetnych przepisów. Bardzo się cieszę, że znalazłam to miejsce. Pozdrawiam.
M
11 stycznia 2015Witam,
a jeśli posiadam obrane mrożone krewetki bez ogonków, to jak można uzyskać taki sam rezultat?
Magda
11 stycznia 2015Wtedy obsmażamy krewetki, dodajemy posiekany czosnek, papryczkę podlewamy winem, nalewamy śmietanę i pomidory. Będzie trochę mniej aromatyczne, ale też pyszne. Na końcu oczywiście masło i pietruszka. No i wszystko na dużym ogniu, zeby wino, a potem śmietana szybko odparowały do lekkiego zgęstnienia. Smacznego!
Wojtas
17 stycznia 2015Ja dodalem od siebie troche soku z cytryny, bajka!
Wiola
13 lutego 2015Jestem zielona jeśli chodzi o krewetki …. Mam parę krewetek (ostatnio kupiłam) ale są różowe i w pancerzach. Oznacza to, że są gotowane tak? I mam z nimi postąpić tak jak wyżej jest napisane, w przypadku jeśli ma się gotowane obrane krewetki
Wielka Pyszność
13 lutego 2015Dokładnie tak jak w tym opisie, bo moje też były gotowane i w pancerzach.
Wiola
13 lutego 2015Super, dziękuję. I jeszcze jedno i ostatnie pytanie. Czy sos moze być przygotowany dzień wcześniej? Czy raczej odgrzewanie u niego nie przejdzie? Bo obawiam się czy te moje krewetki przeżyją do jutra :/
Wielka Pyszność
15 marca 2015Jednak chyba lepiej przygotować pred podaniem, bo krewetki nie będą takie dobre. No ale skoro mają nie przeżyć, to lepiej zrobić „na zaś”.
Mario
15 marca 2015Pysznie ale ja jednak wolę krewetki z chorizo w sosie pomidorami i śmietana z tagatielle
Kasia
30 czerwca 2015Czy do tego dania pasował będzie czarny makaron spaghetti?
Wielka Pyszność
30 czerwca 2015Spokojnie będą pasowały.
Agnieszką
9 grudnia 2015Mam pytanie odnośnie Sosu pomidorowego czy można go zastąpić koncentratem z kartonika bądź zmiksowanymi pomidorami z puszki
Anonim
9 grudnia 2015Można. Passata, lub zmiksowane pelati są okej. Pozdrawiam.
Wojtek
16 lutego 2018Dopytał bym jeszcze o to, czy z kartonika, czy słoiczka, bo to ważne!
Marchewka
21 kwietnia 2016Wyglada super ! Zrobiłam u mnie wyszło mdłe :(
gino forezzo
23 kwietnia 2016takie sobie nawet z masłem
Betty
17 stycznia 2017Dzieci (1,5 I 5 lat) zjadły ze smakiem. Moja modyfikacja: zamiast wina bulion z ryb.i wszystko zblenderowane przed dodaniem makaronu. Danie było przygotowywane dla dzieci.syn powiedział: najlepsze. Dawno temu robiłam to danie wg przepisu i też smakowało. Dziękuję.
Kate
10 lutego 2017Bajka! Niebo w gębie. W dodatku ja nie cierpię krewetek. Zrobiłam, bo dzieci uwielbiają. Przepyszne. Nic dodać, nic ująć. Dziękujemy!
Monika
10 marca 2017Fantastyczne!!! Serdecznie dziękuję za przepis! Super danie, łatwe i świetne!!!!!
mariolla
20 marca 2017Jestem Twoja czytelniczka od niedawna…
Jako ze moj luby jest baaaardzo wybredny, rzadko udzielam sie w kuchni:) Ale gdy zobaczylam ten wpis stwierdzilam ze zaryzykuje…
Efekt.. Niesamowity! Luby byl wniebowziety i ja zreszta tez!!! Przepis godny polecenia w 100% Jest obecnie moim popisowym daniem ;)
Obecnie wyzsukuje kolejnego dania zeby znow go czyms zaskoczyc :)
Magdalena
21 marca 2017Proszę brać przepisy, częstować się ile dusza zapragnie. Ma wychodzić i ma być nieskomplikowane do zrobienia – takie miałam założenie. Pozdrawiam.
Werka
13 kwietnia 2017Kulinarny orgazm!!! Robie już drugi raz, poza natką pietruszki dodaje jeszcze na sam koniec świeżą drobno pokrojoną paprykę czerwoną. Lepsze niż w restauracji :)
Ewelina
22 kwietnia 2017Zrobiłam to danie według przepisu już wiele razy i przyznam, że jest to jedna z moich ulubionych wersji makaronu. Mąż za każdym razem zachwyca się smakiem! Dzięki za przepis. Na pewno zajrzę tu jeszcze nie raz ;)
Patrycja
17 sierpnia 2017Przepis jest rewelacyjny….po prostu cudo !!! Starałam się odtworzyć makaron z ulubionej włoskiej knajpki i nareszcie mi się udało !
Dziękuję :)))
Makaron
16 października 2017Dzień dbory,
już pierwszy rzut oka sugeruje, że danie to nie ma nic wspolnego z tradycyjnja wloska pasta, ktora mozna zjesc w skromnych wlaskich knajpkach. Słodka smietana 30% zabije każdy smak.I najwazniejsze – z sosow do pasty nigdy nic nie wyjmujemy !!
Magda
17 października 2017Jakby Pan zrobił drugi, a nawet trzeci rzut oka, zrozumiałby Pan clou. Zachęcam do przeczytania tekstu nad przepisem. Co do śmietany – jestem przekonana że w tamtym sosie to nawet mogło być mascarpone, ale nie chciałam katować się w Polsce tłuszczem i zwiększać kosztów. Gratuluję dogłębnej znajomości całej Italii i zwyczajów w trattoriach we wszystkich regionach. Ja mogę jedynie pomarzyć o takiej skali podróżowania. Pozdrawiam i zazdroszczę włoskich podróży.
Patrycja
5 lutego 2018Tak się zajadamy, że zapomnialam napisac opinii :))
Najlepszy przepis na makaron z krewetkami ! Robilam już kilka razy i skradł podniebienie moje i moich gosci !
Teraz zerkam bo bede robic w piatek…
Pozdrawiam !
Magda
6 lutego 2018Bardzo daiękuję zq komentarz. Wspaniale że kolejnej osobie podpasował ten przepis!
Wojtek
16 lutego 2018Trzy razy próbowałem. Strata czasu. Ten przepis jest z dupy. Ktoś sobie to wyobraził, potem spróbował to zrobić, wyszło mu takie gówno jak mi, ale uznał, że i tak się da zrobić to lepiej i nawypisywał tych pierdół w internecie. W życiu nie jadłem gorzej zepsutych krewetek. Nie polecam, nie gratuluję i nie wierzę wyszystkim powyższym komentarzom, bo doświadczalnie dowiodłem absurdu jaki ten przepis zawiera. Nie wychodzcie z restauracji autorzy. One są dla was.
Jaskolka
24 lutego 2018Oooo widzę, że niektórym zazdrość smak przysłania ;) Przepis super, tylko jako modyfikację moją dodałabym, że czosnek trzeba przesmażyć dosłownie chwilkę, żeby nie zbrązowiał i nie zrobił się gorzki. I wtedy go nie musimy wyjmować. Tylko dodać go przed samą śmietanką. A tak to całość mega!
Anonim
11 lipca 2018Śmietana to kwaśna.
Śmietanka to słodka…
Jakiej użyc? :) :)
Anonim
12 lipca 2018Słodka trzydziestka
jedynkagotuje.blogspot.com
2 listopada 2018Takiego przepisu właśnie szukałam! Niebo w gębie, będę powtarzać☺️
Paulina
17 listopada 2018Właśnie skończyłam jeść to danie
Wyborne !!
Dziękuję za przepis
Iga
2 stycznia 2019Pierwszy raz gotowałam coś z przepisu na tego typu stronach. Nie żałuje! Talerz wyglada przepysznie, pachnie niesamowicie i smakuje jak niebo w gębie… Polecam z całego serca i żołądka! 😗
Ilona
3 października 2019Straszne, mdłe, tłuste połączenie, masa dobrych produktów zmarnowana… Masło tylko wszystko zamuliło. Poza obrzyliwą ciężkością w żołądku czuję wściekłość, że zmarnowałam tyle krewetek (podwójna porcja) i tyle czasu. Jak już ktoś napisał przenieście się z kuchni do restauracji.
Ps. Syn tylko spróbował i odstawił, mąż pominął milczeniem… porażka.
Magda
4 października 2019Zachęcam do ponownych prób i trzymania się przepisu. Może się uda. Pozdrawiam serdecznie.