Risotto z leśnym grzybem. Ulubione

| środa, 27 listopada 2013
Risotto z grzybami leśnymi

Leśny grzyb uchował się jeszcze z latosich zbiorów. Czeka poporcjowany w zamrażalniku. Wraz z bulionem, który od jakichś dwóch lat mam prawie zawsze zamrożony. Przydaje się częściej, niż mogłabym się spodziewać. A to szybka zupa, a to risotto właśnie, a to jakiś sos.

Wszystkich będę namolnie przekonywać o słuszności tych zapasów, bo jeśli najdzie Was ochota na risotto, można je mieć w pół godziny. Nie trzeba robić bulionu specjalnie na tę okoliczność. A wiem po sobie, że wielokrotnie rezygnowałam z tego pomysłu z czystego nieróbstwa. No, nie do końca nieróbstwa, raczej z przesytu kuchennym środowiskiem. „Są takie dni w tygodniu…”, jak śpiewała Urszula Sipińska. Notabene, to ona jest odpowiedzialna za weselną zmorę: „Cudownych rodziców mam”, oraz georgik „Chcę wyjechać na wieś”. Po zastanowieniu i przypomnieniu sobie wszystkich diw z Koncertu Życzeń, zdecydowanie stawiam na frywolną i zalotną Hannę Banaszak o niepowtarzalnym głosie. Strumieniem świadomości spłynęły do mnie teraz inne zakurzone gwiazdy: Babsztyl i Andrzej Rybiński. Zastanawiam się, ilu z moich rówieśników ich pamięta i czy mam zacząć się bać, że prawdopodobnie jestem w mniejszości wśród roczników ’78-’80. A także ilu z nich zastanawiało się, co znaczy tajemnicze słowo „Surelak”, oraz idiotyczna przyśpiewka „tłidi tłidi tłidi tłi” w tejże piosence (mowa o „Czasie relaksu” Andrzeja i Elizy).

Widzę, że za dużo w dzisiejszym odcinku cudzych słowiów, dlatego wracam do własnych, przyziemnych, o jedzeniu. W tym te(o)macie czuję się jak skumbria – pewnie.

Risotto z grzybami leśnymi

Czas przygotowania: 35 minut

Składniki dla dwóch osób:

  • 200 g ryżu na risotto
  • mała cebula
  • 2–3 ząbki czosnku
  • 500 ml bulionu warzywnego lub z kurczaka (najlepiej przygotować wcześniej, poporcjować i zamrozić)
  • 200 g dowolnych leśnych grzybów (mogą być mrożone, wtedy po rozmrożeniu zachowajcie wodę, którą puszczą)
  • 50–70 g twardego sera podpuszczkowego (parmezan, grana padano, litewski dziugas)
  • 70–100 ml białego wytrawnego lub półwytrawnego wina – tym razem dałam prosecco i świetnie się sprawdziło
  • natka pietruszki
  • 50 g masła
  • olej lub oliwa do smażenia – 2 łyżki
  • sól i pieprz do smaku
  • jeśli posiadacie w lodówce boczek, można śmiało dorzucić co nieco, podsmażając na etapie cebuli i czosnku

składniki na risotto z grzybami leśnymi

Siekamy drobno cebulę i czosnek, grzyby kroimy w kostkę. Rozgrzewamy olej w szerokim rondlu, szklimy cebulę i czosnek, dodajemy grzyby i podsmażamy 2-3 minuty. Dodajemy ryż, prażymy go kolejne 2 minuty, po czym wlewamy wino i czekamy aż prawie zupełnie odparuje. Wlewamy chochelkę bulionu i mieszamy ryż. Gdy wchłonie bulion, wlewamy kolejną porcję. Mieszamy ciągle. W ten sposób gotujemy risotto około 20–25 minut, aż ryż będzie miękki, ale nie zupełnie rozgotowany. Wtedy wsypujemy garść sera, wkładamy masło w małych kawałkach, natkę i mieszamy. Doprawiamy do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem i podajemy od razu, sypiąc jeszcze na wierzch ser.

Risotto możecie przygotować praktycznie ze wszystkimi warzywami i rodzajami mięsa. Niezrównane jest z wędzoną rybą maślaną, ale bardzo trudno ją u nas dostać. A grzyby to żaden problem, więc radzę spróbować w ramach, powiedzmy, „czasu relaksu”. Tłidi, tłi.

4 komentarze

  1. Ania z Polanki
    28 listopada 2013

    Chyba się urodziłaś w jakiś innych latach 70. Kto to jest Babsztyl, na Swaroga?

    Odpowiedz
  2. Marzynia Mamcia
    29 listopada 2013

    Ja także myślę, że to risotto jest najlepsiejsze i nie wiem, dlaczego nigdy se se nie zrobiłam (a mam grzyby tyż w zamrażarce, ale teraz robotnicy na budowie chyba by mnie śmiechem zabili, gdybym im podała takie danko, zobacz, co ja teraz muszę gotować…).
    Madziu, pamiętam ich wszystkich oczywiście (z Babsztylem na czele, a jak!) i wciąż mi grają/śpiewają/wyją w głowie i NIE WIEM, jak taka młoda osoba jak Ty może ich pamiętać. Ja np. długo się zastanawiałam, co to jest: „sutoczas”, a Banaszakowej ciuchy podziwiałam w zarąbistym jej recitalu, do którego teksty napisali Starsi Panowie. Co prawda dziwiło mnie, dlaczego ojciec mlaska, jaka ona piękna, gdy mnie wydawała się – owszem, niebrzydka, ale stara i gruba(sic!).
    P.S. Jesteś jedną z niewielu znanych mi osób, która prawidłowo odmienia zaimki (vide: tę okoliczność). Całuski!

    Odpowiedz
    • Wielka Pyszność
      30 listopada 2013

      SUTOCZAS, hje hje hje, na to nigdy nie wpadłam, boskie! Dzięki Marzyniu za komentarz, uśmiałam się przed zaśnięciem.

Pozostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.
Wypełnienie wszystkich pól jest wymagane.



Komentarz