
Toskańska zupa pomidorowa – warto być chłopem spod Pizy, nie tylko ze względu na unijne dopłaty
Jak w tytule, warto w ogóle być chłopem w tej naszej strasznej Unii Europejskiej. Hajs spływa do kieszeni za nieużytki, za kamieniste ugory leżące odłogiem. A w Polsce? Bajka!

Krem z selera z mulami
To od początku była inspiracja. Widziałam się ze znajomymi, którzy właśnie wrócili z popasu w Zazie Bistro. Jest to jeden z moich ulubionych lokali w Krakowie. Za każdym razem dostaję tam jakieś rarytasy. Do Zazie właśnie zabrałyśmy rodzicielkę na świętowanie Dnia Matki, by mogła skosztować muli w winie pierwszy raz w życiu.

Rośniesz jak młody bób
Ech ta Beata… Wiele szlagwortów wniosła do potocznego języka. Nie będę się rozpisywać nad walorami artystycznymi twórczości zespołu Bajm – zajmę się niższymi piętrami piramidy Maslowa. Czuję że mam legitymację by analizować tę formację muzyczną, ponieważ jeden z członków pierwszego składu jest byłym szwagrem mojego serdecznego kolegi – to chyba wystarczający powód, by poczuć z zepołem specjalną więź.

Krem z pieczonej cebuli – zupa przednówkowa
Przednówek przednówkiem, ale samej zupy z cebuli i ziemniaka jeść nie będziemy. Bez przesady znowu. No chyba, że wielkopościmy i popiołem posypujemy głowiznę. Wtedy to co innego, na takie dictum zalecam tylko warzywa, wodę z kranu (przebadana i zdatna do picia, dużo o tym trąbią ostatnio) i jakieś przyprawy typu sól i pieprz.

Cesnaková polievka – zupa czosnkowa
Polewka to dużo ładniejsze słowo niż odłacińska zupa (suppa to chleb moczony w wodzie). Do nas ‚zupa” przyszła od zaodrzańskich sąsiadów i wyparła naszą „polewkę”. Trudno, zawsze można być w awangardzie i używać naszej nazwy zamiast odgermańskiej. Uczucia estetyczne i patriotyzm będą pospołu wzmocnione.